Właśnie wróciliśmy z wyjazdu kadry i zastępowych szczepu. Strategia na lata 2016-2019 ma bardzo solidne podstawy, więc gromkie brawa dla wszystkich, którzy używali muzgu!
Pisanie strategii pasuje do wędrownictwa, jak pięść do nosa, ale były akcenty, a wśród nich 17,5 km marsz po Kampinoskim Parku Narodowym w stronę legendarnego Jałowca Kromnowskiego (bo Kromno jest obok). Nasze poszukiwania były iście detektywistyczne, bo gdzie nie poszliśmy - tam ani śladu! Wreszcie udało się znaleźć, i to od razu aż dwa okazy ;-)
To było w sobotę. W niedzielę, częścią ekipy wędro poszliśmy znaleźć kesza . Oczywiście, kesz był nasz po chwili, a wypatrzył go Wyrok. Stwierdziliśmy, że droga powrotna musi być inna i poszliśmy wzdłuż rzeczki Łasicy. Szliśmy bez mapy, bez odbiornika, ale gdzieś po czerwonym szlaku trzeba pójść w lewo i szukać przeprawy. Skręciliśmy w lewo, trafiliśmy na pokrzywy. Trudno, idziemy. Po 20 minutach marszu pokrzywy urosły powyżej bioder. Nie byłoby problemy, ale... Cypi miał krótkie spodnie.
Okej, wracamy wgłąb lasu. Idziemy, znowu zbliżamy się do rzeczki. Nagle ruch, coś skacze i ucieka. Sarna była 2 m od nas! Idziemy dalej, znowu przez pokrzywy (Cypi robi łuk). Wreszcie jest: ogrodzenie naszego ośrodka! Śmiały skok przez płot i po chwili jesteśmy z Wyrokiem tam, gdzie być trzeba. A gdzie Bimbo i Cypek? Obchodzą dookoła i... znajdują furtkę. Spóźnieni, poparzeni, wracamy do domku.
Ten ogrom przygód pomógł nam uporządkować myśli o biwaku. Jest coraz bliżej: 11-13.11.2016. Warto więc wiedzieć gdzie i jak jedziemy. Propozycja wstępna, obgadana potem w szerszym gronie na "plaży" jest następująca.
Jedziemy nad morze. Chcemy dużo chodzić, fajnym miejscem na to może być mierzeja helska (35 km w jedną stronę). Możemy wziąć namioty i nocować gdzieś tam. Maciek ma w Sopocie dom! Możemy (jestem bardzo za) zanocować w latarni morskiej! Absolutnie powinniśmy szukać keszy. No i najważniejsze: pojedźmy tam z jakąś misją, zróbmy coś mądrego i pożytecznego. Być może CWM będzie miało dla nas fajne zadanie? Albo ktoś inny? Szukamy pomysłów! Zbierzemy je na Wojtkowej zbiórce w najbliższą sobotę. Musimy też szybko kupować bilety na pociąg, żeby zaoszczędzić. Pamiętajcie o najważniejszym: warunkiem pojechania na biwak jest zaliczenie próby wędrowniczej lub otwarcie próby na HO/HR!
Na biwaku będziemy oficjalnie powoływać naszą drużynę. Oby z widokiem na wspaniałą przyszłość!
Propaganda |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz