|
Staraliśmy się |
Ostatnia prosta, selfie pod latanią, skręt w prawo i już można usłyszeć przekręcający się zamek furtki. Teraz tylko szerokość ogródka i można wejść do ciepłego oraz suchego domu, wziąć gorący prysznic, i oddać się wymarzonej czynności, jaką był sen...
Ups...Chyba się rozpędziłem, więc od początku
|
Rejon działań |
W ramach przygotowania do
STOP-y wybraliśmy się na nocny marsz piaseczyńskimi lasami. Myślę, że to jest dobry moment, żeby przedstawić uczestników tej wędrówki- szli:
Kurson, Wojtek, Mateusz, Maciek, no i przedstawicielka płci pięknej
Kluska <3 Spotkaliśmy się w Wilanowie, z którego ruszyliśmy do celu (PKP Piaseczno). W planach mieliśmy odwiedzić sklep, aby zrobić zakupy na śniadanie, gdy już wrócimy z nocnego wędrowania. W sklepie zwróciliśmy naszą uwagę na Coca-Colę Lime oraz na oranżadę gruszkową w szkle, za jedyne 1,29.
|
Kluska w swoim outficie |
Szybki lub NIE postój, przepakowanie plecaków w domu rodziców naszego komedianta, oglądanie Star Treka, by finalnie 23:10 wyruszyć w trasę.
Szło się przyjemnie, czas mijał nam na wspólnych rozmowach. Deszcz generalnie nie padał, coś tam od czasu do czasu siąpiło. Najwięcej przygód dostarczało podłoże, które nie raz było błotniste, że noga utykała, następnym jednak śliskie jak lód na Narodowym. Odżywanie batonami i wzajemne konsumpcje mające na celu oceny smaków doszły do wniosku przyznania noty 1 batonowi białkowemu Bakoma
Pilotem był Kurson, który stale kontrolował trasę i tak o to zaszliśmy do domu. Możliwość zdjęcia butów, kąpieli i kimy była wspaniała.
|
Ludzi było tyle ile nakryć ;-; |
Gdy, o 9:30 zadzwonił budzik szybko przygotowaliśmy naprawdę pyszne śniadanie, spakowaliśmy swoje rzeczy, posprzątaliśmy i opuściliśmy miejscówkę. Następnie kierunek >Warszawa<
-Wojtek
|
Królewskie śniadanie |
|
Słynne Masło Roślinne |
|
Przerwa na szamę |
|
Gdzie my jesteśmy? |
|
Squad |
<3
OdpowiedzUsuń